2 stycznia 2013

Top10: 2012

Na wstępie wypadałoby przeprosić za ową nieobecność ^ ^' Jako, że jestem leniem, tak i blog został zaniedbany. Niby nie próżnowałam, bo szukałam materiałów do kolejnych notek, ale zawsze coś mnie zatrzymywało przed skomponowaniem nowego wpisu. Przełamujemy niemoc! Aj gat tuuuu paaaałoooooor~!

Skończył się rok 2012. Od dawna planowałam streścić go w jakiś sposób. A co przebije pomysł rankingu? ;D Ten rok należał do najowocniejszych w nowe zespoły. Bo czym byłby tydzień bez wydania kolejnego (niezwykle podobnego do reszty) bandu! Oczywiście, ostatnie miesiące jakieś takie ciche się wydawały, jednak na przełomie lutego a czerwca, aż roiło się od teaserów (herbata o smaku sera, rly? o.o) i wielkich napisów o podobnej treści do "nowych, oryginalny, jedyny w swoim rodzaju". Jaki był efekt... eh, chyba każdy, kto chociaż trochę śledzi ten przemysł, przekonał się na własnej skórze. Z każdym dniem z coraz większym niesmakiem patrzałam na multum zapowiedzi. Wiele grup zniknęło gdzieś w cieniu innych, lecz odnalazłam parę perełek. Nie oszukujmy się! Z drugiej strony każdy znalazł coś dla siebie. Od spokojnych, balladowych bandów po raperskie, rockowe grupy. A jaki jest mój ranking? Oto MOJA (podkreślam to słowo, żeby nikt się nie czepiał ^^) dziesiątka ulubionych zespołów. Hwaiting! ;3



10. Tasty




Ranking otwiera duet Tasty. Wspomniany był już tu. W skład zespołu wchodzą Jung Daeryong (Big Dragon) oraz Jung Soryong (Little Dragon) urodzeni 25 lutego 1988r. Na marginesie dodam fakt, że przez sporą część zapoznawania się z duetem, byłam święcie przekonana, że NIE są bliźniakami. Mój mózg jakoś dziwnie podsuwał mi myśl "nie mogą być bliźniakami, no weź". Dopiero niedawno weszłam na polską stronę i rąbnęłam się w głowę. Moje przewrażliwienie i tępienie poglądu, że żółci są podobni do siebie, odbiło się również na tak prostej sprawie. Bliźniaki, przepraszam (a może to dla was lepiej?xd), że nie zauważyłam podobieństwa, sorry :< Ale wy na serio nie jesteście identyczni...!
Dwójka chłopaków zadebiutowała w sierpniu pod skrzydłami Woollim Entertainment. Poza debiutanckim singlem 'Spectrum', którego tracklista zawierała 4 utwory, duet na razie milczy. Oczywiście jeśli brać pod uwagę wydawanie piosenek. Z wielu źródeł jednak wiemy, że szykują się na comeback i dzielnie biorą udział w życiu internetowym. Znani są z tego, że często troszczą się o zdrowie swojego fandomu, Twings (no co... ja też wiem, że nazwa nie jest jakaś wyszukana -.-' Ale co poradzić...) i wypisują 'setki' twittów.
Debiutancka piosenka, You know me, może nie należy do wyszukanych w kwestii tekstu, jednak szybko wpada w ucho i długo z niego nie wychodzi ; )

A nie mówiłam o prostocie tekstu? xd

9. Hello Venus


Na dziewiątym miejscu znalazł się girlsband Hello Venus. W obecnym momencie zespół liczy sześć dziewoi, jednak jeszcze nie tak dawno, podczas promocji debiutanckiej piosenki, było ich tylko pięć. Nie mnie decydować czy to dobra zmiana. Osobiście nie widzę znaczącej różnicy, mój wzrok jest skierowany tylko i wyłącznie na niebieskowłosą Lime. Poza nią w grupie można spotkać Arę, Alice, Narę, Yoonjo oraz Yooyoung. Jak już wspomniałam, moją bias jest Lime. To właśnie jej rap "zmuszał" mnie do słuchania debiutanckiej piosenki, aż sama zaczęłam pomaluśku uzależniać się od Hello Venus. Pomimo dość niedawnego debiutu (maj), dziewczyny można znaleźć w kilku dramach, programach, a nawet we własnym show o tytule "Brith of Venus".

For you~ Youuuuuuuuuuuuuuu!

Chyba jednym z niewielu absurdów, które otaczają ten zespół jest fakt, że visualem grupy została Alice... ekhem, nie powinnam się wypowiadać na temat wyglądu, ponieważ to nie mój konik, jednak w niektórych momentach mam ochotę złapać krzyż oraz czosnek i popędzić za blondynką. Być może to kwestia stylistów, nie wnikam. Alice, wróć do czarnych włosów, wtedy pogadamy xd
Całkiem niedawno dziewczyny wydały kolejny singiel What are you doing today? (no właśnie! Mam nadzieję, że tylko ja się obijam, a wy wykorzystujecie jakoś życie ;p) Teledysk do piosenki jest dosyć przyjemny, utrzymany w pastelowych kolorach z nienarzucającą się słodkością. Tak trzymać~! Duuuży plus! Mamy przed sobą piękną miłosną historię. Bo której z nas serducho szybciej nie bije, kiedy zobaczy swojego księcia na białym jednoro... koniu? ; > Która z nas nie chciałaby ciągle z takim gadać? No która? Istnieje taka? ;p



8. AOA (Ace of Angels)


Ósme miejsce należy do AOA (wypowiedzcie to z powagą, bez żadnego uśmiechu... mistrzowie). Debiut nastąpił w lipcu we współpracy z wytwórnią FNC Entertainment. W skład grupy wchodzą  Choa, Jimin, Yuna, Youkyung, Hyejeong, Mina, Seolhyun, Chanmi. I tutaj zaczynają się schody, bo z tego co mi wiadomo Chanmi ma 16 lat (rocznik '96). Teraz zdajcie sobie sprawę z tego, co wy robiliście w tym wieku... No właśnie. A ona już jest w zespole i śpiewa. Nie, nic do tego nie mam, ale na serio dziwnie czuć się od kogoś starszą~

Drugi singiel (pewnej osobie nie można przetłumaczyć, 
że debiutancka piosenka jest lepsza... ale niech się cieszy i ma to xd)

Debiutancka piosenka, Elvis, poprzedzona była dość obszernym promowaniem. Do wyboru mamy dwie wersje teledysków - jedna typowo girlsbandowa, taneczna, opowiadająca historię upadłych aniołów, zakochanych w owym Elvisie. Druga zaś bardziej przypadła mi do gustu - wypełniona po brzegi brzmieniem gitar elektrycznych, basówki, perkusji itp. Jako,że nie mam zbyt obszernego zdania na ich temat, wkleję skrót myślowy Oppy: "są takie bezpłciowe, ale mają fajne piosenki" Można? Można.

7. Spica


A teraz to, co Iski lubią najbardziej - damskie zespoły z charakterem. Siódme miejsce zdobyła Spica. Pięcioosobowy zespół, pod wodzą B2M Entertainment, rozpoczął karierę na początku roku 2012. I ewidentnie nie zamierza spuścić z tonu i tworzy nowe piosenki. JiWon, NaRae, JooHyun, BoHyung, i Boa, bo tak się nazywają, znane są chyba najbardziej z "Russian Roulette", pomimo tego, że ich debiutancką piosenką była "Potently". Co mi się w nich podoba? Trudno to określić w konkretnych słowach. Podczas przesłuchiwania ich piosenek miałam takie ciepełko w sercu. To mój wyznacznik fajnych rzeczy (ta, niektórzy piszczą, inni skaczą, a ja mam takie "awwwww~" ; p). Na pewno posiadają dosyć inny styl. Poza jednym numerem, który jest mi znany, reszta na ten pazur, logika w tekstach i prawda. Kpop, jak i wiele pozostałych stylów na świecie, ma to do siebie, że w co drugiej piosence (jak nie 90% -.-) słyszymy o miłości. O tym, jaka jest brutalna, wspaniała itp. Spica ubiera to w proste, docierające do człowieka słowa. I chyba właśnie za to je lubię. Grupa z widocznym pazurem ^^ Nie raz porównywane były do 2NE1, czego nie mogę... nie chcę potwierdzić. Według mnie to dwa różne zespoły i oba je wpisuję na listę ulubionych.

Painkiller

6. JJ Project


Bounce! Bounce! Now everybody! Shake it shake it for me! I na tym mogłabym zakończyć uzasadnianie swojego wyboru. JB oraz Jr. to mieszanka wybuchowa, przy której nie da się nudzić. Łączenie muzyki tanecznej z rockiem w numerze "Bounce" wyszło im tylko na dobre. W tym roku chyba nie było bardziej randomowego tańczenia od machania głową i kręcenia pośladkami do Bounce. Przyznają to osoby, które siedzą w tym (Oppa, pamiętasz? XD Pamiętna droga do Szczecina i mgła it mgła it for me <3)



W odróżnieniu od Tasty, ten duet nie jest 'rodzinny'. JB i Jr. nie łączy, oprócz roku urodzenia, praktycznie nic. Praktycznie. Bo tak naprawdę ich głosy doskonale współpracują. Tam gdzie jeden nie wyciągnie, tam drugi przechwyci uwagę słuchaczy. Identyczny wzrost pomaga im w choreografiach. Same zalety, nie sądzicie? Trudno napisać mi coś konkretnego, ponieważ zawładnęli moim sercem od pierwszej minuty i niekoniecznie chcą dopuścić mi do głowy jakąkolwiek wadę. Hm... No tak, jest jednak jedna. Chłopacy milczą. Dosłownie milczą. Comeback, mimo, że zapowiedziany na grudzień, nie odbył się. A szkoda. To zaważyło na tym, że duet spadł o kilka oczek :< Szori szori


5. A-JAX

Tak. Jestem okropna i dodałam muskularnych panów, żeby przyciągnąć żeńską część fandomów na mój blog. 
Zginę w piekle. O ile piekło będzie tak gorące jak ten gif~ To mogę już tam iść? ;> 

Osobiście nic nie mam do takiego wizerunku. Co nie zmienia faktu, że spotkałam się z wielkim oburzeniem męskiej części widowni - bo jak to? Jak to faceci mogą pokazywać mięśnie? Oh, przez to nie znajdę dziewczyny, bo wszystkie na nich lecą~! Jestem taki pokrzywdzony! Bo przecież ja mogę mieć idolkę a moja koleżanka nie. (nie śmiejcie się, takie sytuacje na serio miały miejsce. I to nie tylko w stosunku do chłopaków z DSP Media. Leczyć kompleksy na innych, i like like like like it ;3
Chcąc obalić mit, że nazwa zespołu pochodzi od płynu do dezynfekcji kibla, wybrałam się w podróż po czeluściach wikipedi. Mając w głowie, że chłopaki pewnie pseudonim wzięli od czegoś honorowego, fajnego itp. natknęłam się na Ajaxa, bohatera Iliady. Odważnego wojownika bleblebleble. I bingo. Nawet oficjalne źródła zgadzają się z moim domysłem. 

No, taką mitologię to ja mogę oglądać~ I jak? Gotowi na rozszerzenie z historii? ^^
 Z A-jax matura zdana na 100%!

Sungmina, Hyojuna, Yunyounga, Jaehyunga, Hyeongkona , Seungjina i Seungyuba mogliśmy oglądać w pre debiutanckim show  Making the Star - DSP Boyz. Nie będę dokładnie opowiadać o nim, zdradzę tylko, że można dowiedzieć się wielu ciekawostek o chłopakach, nie raz czy dwa dostawać ślinotoku od śmiechu.
To co mnie w nich zauroczyło to nieukrywana skromność i niepewność. Nawet Jaehyung, który od początku zgrywał osobę pewną, nie bojącą się niczego, a życie traktującą obojętnie, tak naprawdę był... normalny? Nie wiem czy tak to można ująć. Stres dawał się mu we znaki przed występami. To sprawiło, że A-jax jest pozycją obowiązkową w tym rankingu. Zespół na pewno przetrwa w natłoku nowych bandów. Hwaiting!


4. Nu'est

A kuku~ by JR


Tuż przed symbolicznym 'pudłem' znajduje się Nu'est. Zespół bardzo rozpoznawalny za sprawą Rena, który, nie urażając jego samego, wygląda jak dość słodka panienka. A żeby jeszcze bardziej przybliżyć wam jego postać - uderzająco podobny do jrockowców (hah, zgaduję, że mało wam to rozjaśniło sytuację xd). Powracając do tematu. Zespół zadebiutował w marcu i już dorobił się fandomu o niezwykle prostej  nazwie L.O.V.E. Jest jedna rzecz, przez którą kocham tą grupę jeszcze bardziej - 4 na 5 chłopaków jest z mojego rocznika! '95 jest najlepszy! Zapamiętajcie to ;3 Tradycją jest, że osoby, które urodzone są w tym samym roku, automatycznie stają się dla siebie bliższe, nawet przyjaciółmi. To bardzo miły zwyczaj, ne? W takim razie powinnam być dosyć blisko z Renem, Baekho, Minhyunem oraz (moim ultimate bias no. 3 xD) JR, zaś Aron jest starszy (rocznik '93).


To właśnie takie Nu'est chcę pamiętać. Jak z debiutanckiej piosenki "Face" - z przekazem noszonym prostymi, ale dobitnymi słowami. Fajnie było posłuchać, że ktoś na serio widzi co się dzieje, co jest złe a co dobre. Ot, całe "wczesne" Nu'est. Chłopaki grają muzykę, którą można usłyszeć prawie w każdym miejscu. Jednak doskonale widać, że nie zapominają jak ważne są słowa. Dzięki temu przyciągają do siebie wiele ludzi, w tym młodzież. O ile jeszcze "Action" mnie zauroczyło tym samym celem przekazu, do tego dodali motyw marionetki, który wręcz ubóstwiam (wspomniałam, że był nią JR? *_______*), to następne piosenki stały się... nie wiem, może za bardzo podobne do innych zespołów. Tęsknię za Nu'est, które śpiewało o tym, żeby się nie poddawać, żeby nie wyglądać identycznie, a przede wszystkim, żeby nie dać się zdusić komuś innemu. Teraz słyszę tylko o miłości, jaka ona nieszczęśliwa. Nie tędy droga, panowie. Zostawcie to pozostałym. Wy mieliście naprawdę dobry styl ; )



3. WonderBoyz


Znani również jako "Matkoonitrotśpiewająomatululululu~" albo "O Soooowa~".  Naprawdę nie wiem jak oni na trzecim miejscu się pojawili po dwóch miesiącach istnieniach... Tak - jesteśmy i płyniemy ci spierdzielić ranking, bośmy zajebiści. 
Byłam dość sceptycznie nastawiona do tej grupy, cóż pewnie znowu jakiś pseudo śmieszny zespół, który nic ciekawego za sobą nie niesie. Teraz powinnam stracić rękę, a nawet głowę za takie słowa. Jak ja śmiałam? Skreśliłam coś, co dosyć odmieniło moje mniemanie o nowych bandach. Już nawet nie chodzi o to czy są piękni, wysportowani, z mięśniami lub bez. Kurde, goście wymyślili coś zajebistego.  A zarazem mądrego w swojej prostocie. Wpierdzielają się do was od pierwszej sekundy i rozkazują wyjść z domu, zrobić coś fajnego. Nie chcę mówić, że ich debiutancka piosenka odmieniła moje całe życie. Nie. Nie zaczęłam widzieć pięknych jednorożców i tęcz. Zmusili mnie do pierdolnięcia się w głowę i pomyślenia czy to całe siedzenie w łóżku i zamartwianie się bzdurami ma sens xd

No otwórz te głupie drzwi! ; )

"Open the door" to jedna z tych piosenek co podnosi na duchu i wywołuje uśmiech na twarzy. Z ciekawości przesłuchałam cały singiel. Miałam wielkie *______* Kiedy usłyszałam "It's Exciting" zmieniło mi się na (~~*.*)~~ sdjfsfksdkffsdfjkd
Nie ukrywam, że z niecierpliwością czekam na comeback. Zarazem obawiam się, że chłopaki mogą nie pójść tą drogą, którą trzeba. Poza tym, Wondersi, HWAITING! Musicie przetrwać na rynku, nie wybaczę wam, jeśli nagle znikniecie > <


2. EXO


Muszę tłumaczyć ten wybór? XD EXO to EXO, tutaj nie potrzeba wyjaśnień. Dzielnie walczyli o pierwsze miejsce, jednak przez te przesuwanie comebacku i dość długim milczeniu spadli na drugie. Co nie zmienia faktu, że to zespół, który dokonał rzeczy niemożliwej - po usłyszeniu jednej piosenki dwa-trzy razy od razu zamówiłam płytę ;D EXO, hwaiting!





1. B.A.P



Gińcie niewiasty, nadchodzi B.A.P
Mogłaby być lepsza reklama tego zespołu? Wydaje mi się, że nie. I tak jesteśmy na pierwszym miejscu. Nie skłamałabym, jeżeli powiedziałabym, że znalazł się na nim jeden z najbardziej pracowitych bandów w Korei Południowej. Na szczęście chłopacy przestali harować nad nowymi singlami, mają trochę czasu na "odetchnięcie" (o ile można tak powiedzieć o codziennych występach, programach, udziałach w radio itp). Za co polubiłam B.A.P? Jejciu, za wszystko. Nie potrafię wymienić jednej cechy, która zwróciła moją uwagę. Zaczynając od sześciu blond czupryn (prawdę mówiąc, przysporzyły wiele problemów z odróżnianiem poszczególnych członków), poprzez mocniejszy styl, kończąc na szacunku do każdego z chłopaków za to, że w całości poświęcają się grupie.


Wolę... No.. Lubię tego... No... Blondyna!

Poza wymienionymi pozytywami, odnalazłam w nich coś jeszcze. Poczucie, że są jak jedna, wielka rodzina. Na spontanicznych nagraniach widać, że traktują się jak bracia, troszczą się o siebie, rozumieją prawie bez słów. Podziwiam ich za to, że nie boją się łamać stereotypów o kpopowym rynku, który powinien być miły, grzeczny, zaś na scenie ujawniać swoją "seksowną" stronę, żeby hot Koreanki piszczały w niebiosa. Bang, lider zespołu, nie pomyślał ani chwili, żeby wypuścić ze swojej paszczy przekleństwo (brzmi dziwnie? No cóż, u nas to norma, że gwiazdeczki są wulgarne, a tam jest to niewskazane, a nawet potępiane). Można to nazwać jakimś przełamaniem i pokazaniem, że ten rodzaj muzyki nie jest zawsze potulny, słodki ;) 


Zostawcie go. Niech se chłopak pokrzyczy xd

Na pochwałę zasłużył także fandom. Większość Babys, które znam, to osoby pomocne i całkowicie oddane zespołowi. Nie raz podały mi dłoń, udostępniając jakieś informacje, tłumaczenia czy ciekawostki. Nie chcę uogólniać, jednak wielki ukłon dla was.
Chciałabym napisać coś więcej o nich, jednak nie potrafię złożyć słów do kupy ;/ Za bardzo bym się otworzyła przy ulubionym zespole i byście mieli mnie za debila (a nie, ja nim jestem... no cóż, trzeba akceptować swoje wady ^^')
Na koniec piosenka, którą ktoś bardzo lubi i mnie tym zaraził xD Jak ja nienawidzę, jak coś mi siedzi w głowie i wyjść nie chce~ 


Wpuścić dzieci do Zoo.............


I tak zakończyliście męczarnie z moim rankingiem~ Dziękuję, jeśli ktoś z was doszedł do tego fragmentu. Pisałam tą notkę dwa tygodnie. Niekoniecznie z faktu braku weny (a to czasami też następowało), a jednak z powodu emocji i odczuć, które we mnie latały. Kilka razy zmieniałam miejsca, później do nich wracałam, dodawałam i odejmowałam zespoły. Naprawdę trudno jest wybrać dziesiątkę spośród ponad sześćdziesięciu grup. A jednak się udało... Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że blog wróci do łask i w końcu dobiję do 1000 odwiedzin. Dobranoc <3 



3 komentarze:

  1. Hm... To ranking, z którym mogę, ale nie muszę się zgadzać xD Ale on jest Twój nie mój~ :P Jednak i tak przedstawię to, co sama myślę xDD
    Oczywiście B.A.P jest i dla mnie na pierwszym miejscu. NU'EST zamieniłabym z EXO a A-JAX dała znacznie wyżej :P (nie ma to jak moja miłość do gołych klat xDD) Boli mnie, że SPICA dałaś tak nisko... :< Do mnie naprawdę przemówiła ich twórczość, podobnie jak moje serce schwytało Bounce JJ Project... Tasty też bym dała troszkę wyżej... xD Reasumując, to męskie zespoły u mnie górują a damskim... bardzo trudno jest się przebić xD Tak już niestety mam... :P Jednak cieszę się, że przedstawiłaś to, co myślisz ;) Dało mi to nowe spojrzenie na te zespoły i troszkę namąciły w głowie ale to nic! Kolejny powód by słuchać ich piosenek! x]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc - teraz bym zmieniła kolejność przynajmniej dwa-trzy razy xD Ciesz się, że nie widziałaś jak robiłam to podczas pisania ;p

      Usuń
  2. It is truly a nice and useful piece of info. I'm glad that
    you shared this helpful information with us. Please stay us up
    to date like this. Thank you for sharing.

    Stop by my web page; staples coupons 2013

    OdpowiedzUsuń